Także wróciłam, mam nadzieję, że za obopólną przyjemnością, moją i waszą, czytających mojego bloga.
Będę wracać, do rzeczy, które wydarzyły się przez ostatnie sześć miesięcy, no i oczywiście będę pisać o moich codziennych "mały szczęściach".
Żeby miło się zaczęło, przygotowałam dla Was candy powrotno-powitalne. Są to dwie małe filiżanki, którymi się już kiedyś chwaliłam. A teraz bym chciała, żeby do kogoś z Was trafiły i może już na Boże Narodzenie. Także każdy komentarz będzie brał udział w losowaniu, które odbędzie się 20 grudnia (żebym zdążyła Wam wysłać prezent na święta).
Ojej ! ojej! niejasne te zasady konkursowe, ze na wszelki wypadek i tu jeszcze przekleje moj kurczakowy komentarz!! "No Dolatka, nareszcie cos nowego! :) tak dlugo czekalismy, ale warto bylo :))) bedziemy jesc juz tylko brazowy ryz przez zime :)"
OdpowiedzUsuńTo ja tez, to ja tez, aby zwiekszyc nasze malzenskie filizankowe szanse. Ewa
OdpowiedzUsuńa ze filizanki sa dwie.... och eh ach!
OdpowiedzUsuńZasady proste: wklejacie zdjecie z filizankami na swojego bloga, a wasze komentarze biora udzial w losowaniu :)
OdpowiedzUsuńTo i ja staję w kolejce :)
OdpowiedzUsuńdopisuję się do zabawy i życzę wesołych świąt :)
OdpowiedzUsuń